
Wychodzisz z założenia, że mniej = lepiej i wcale nie chcesz osobnego plecaka do pracy, drugiego, nieco większego na wieczorne dojazdy rowerem na trening i jeszcze innego, ciut wygodniejszego, na jednodniową łazęgę po okolicznych pagórkach? Całkiem zrozumiałe! Jest kilka naprawdę udanych modeli plecaków miejskich, ale takich z gwiazdką, po której drobnym druczkiem napisano: mieszczuch, ale nie do końca!