Buty wspinaczkowe - dla każdego coś miłego, więc… czym się kierować przy wyborze?
Fetyszyzacja obuwia wspinaczkowego zasługuje na rozprawę doktorską, nie ma bowiem wspinającej się osoby, która nie poświęci kilku dobrych chwil na rozważania przed zakupem kolejnej pary. Dobrze dobrane buty dodają animuszu i nie dość, że stoją “na niczym”, to wywierają pozytywny wpływ na morale, niejednokrotnie pomagając w wejściu na wyższy poziom wspinaczkowego wtajemniczenia. I tak jak w szachach rankingi nie grają, tak samo nawet najlepsze buty naszpikowane nowinkami technologicznymi nie zrobią za nas wymarzonego balda czy długo projektowanej drogi. Mimo to, warto pochylić się nad różnicami między poszczególnymi modelami, które mają coraz większą specyfikację względem stopnia zaawansowania użytkownika i rodzaju preferowanego przezeń wspinania.
Buty wspinaczkowe na start
Nosząc się z zamiarem zakupu pierwszych butów wspinaczkowych, warto zachować chłodną głowę i nie ulec trendom forsowanym przez zaprawionych w bojach łojantów. Tak, pierwszy but ma być ciasny, powodować dyskomfort, nie ma jednak w żadnym razie sprawiać bólu! Obuwie dla początkujących pozbawione jest asymetrii, wspiera stopę w stawaniu na małym stopniu i usztywnia ją, przejmując naprężenia. Buty tej kategorii nie mają zazwyczaj określonego przeznaczenia, odnajdują się równie dobrze na bulderach i we wspinaniu sportowym. Świetnie radzą sobie na sztucznych ściankach wspinaczkowych, lubią jednak odetchnąć świeżym powietrzem w skałach.
Przedstawicielem tej grupy jest Black Diamond Momentum, który spełnia wyżej wymienione warunki, a do tego posiada doskonale wentylowaną cholewkę z syntetycznej tkaniny, dzięki czemu zapewnia spory komfort nawet podczas wielogodzinnych sesji bulderowych na sztucznej ściance.
Buty wspinaczkowe Black Diamond Momentum
Równie dobrą propozycją jest legendarna już Tarantula od La Sportivy. Na Tarantulach wychowało się już tysiące wspinaczy i wspinaczek, jej sekret tkwi w wyjątkowo wygodnej (jak na but wspinaczkowy) cholewce ze skóry naturalnej, która ma to do siebie, że pasuje większości osób wkraczających w świat pionowych zmagań. Tarantula w wersji Boulder doskonale odnajdzie się na panelu, stanie na wysokości zadania również w trakcie pierwszych wyjazdów w skały.
Jeśli jednak masz w planach błyskawiczny progres i po miesiącu chodzenia na ściankę buldery ze środka skali nie stanowią już dla Ciebie wyzwania, warto zaznajomić się z modelem Scarpa Origin VS. Jest on nowszą wersją klasycznego Origina, różni się jednak od niego łatą do haczenia palców i poprawioną piętą, wspomagając tym samym naukę bardziej zaawansowanych technik wspinaczkowych.
Buty do wspinania dla średniozaawansowanych
Im dalej w las… no właśnie, wychodząc z pudełka pierwszych butów do wspinania, mamy przed sobą ogromną ilość modeli, które mają już bardziej zdefiniowane przeznaczenie. Wybierając buty dla średniozaawansowanych musisz zadać sobie pytanie do czego ich potrzebujesz: na linę na panelu? A może na baldy w skałach?
Świetnym wyborem na sztuczną ściankę wspinaczkową i weekendowe wypady na bulderki będzie Zone od Black Diamonda. Jest to model o zaznaczonej asymetrii, który mimo agresywnego profilu i dość sporej sztywności świetnie odnajdzie się w tarciowej pracy. Ciężko zarzucić coś mocno nachylonej w kierunku ścięgna achillesa pięcie, która świetnie odnajdzie się podczas wymagających haczeń. Podobnie jak w przypadku Momentum, jego cholewka jest wykonana z materiału syntetycznego, a system mocowania za pomocą dwóch rzepów usprawnia zakładanie i zdejmowanie.
W przypadku, gdy buldery w skałach mogłyby dla Ciebie nie istnieć i wspinanie zaczyna się tam, gdzie trzeba związać się liną, nie przejdziesz obojętnie obok Miury VS od La Sportivy. To mocno asymetryczna, sztywna propozycja, zdecydowanie skierowana do osób, które etap “pierwsze buty wspinaczkowe” mają dawno za sobą. Nie sposób nie docenić jej precyzji i pracy na małym stopniu. Miura posiada szczególnie szerokie grono fanów wśród miłośników polskiej Jury, jeśli więc serce zostawiłeś/aś w Rzędkowicach, Miura VS to but dla Ciebie.
Jeżeli jednak podejmowanie decyzji nie jest Twoją mocną stroną w odwodzie zawsze zostaje niezawodna Scarpa Instinct! To but, który uniwersalnością i wchestronnością bije na głowę konkurencje, odnajdując się równie dobrze w każdej dziedzinie wspinaczkowego rzemiosła. Jego dość szeroka cholewka pozwala na wielogodzinne użytkowanie na sztucznej ścianie wspinaczkowej, legendarna już pięta sprawdzi się na piaskowcowych mantlach na baldach, a ostry czubek i spora asymetria zdadzą egzamin ja jurajskich dziurkach.
Obuwie wspinaczkowe dla starych (i młodych) wyjadaczy
Doświadczeni wspinacze żyją (niekiedy słusznym zresztą) przekonaniem, że po totalnym zajechaniu dwudziestu par, o butach do wspinania wiedzą więcej niż niejeden sprzedawca sklepu górskiego. Warto jednak prześledzić nowości rynkowe, albowiem ilość nowinek technicznych upakowanych w świeżych modelach obuwia wspinaczkowego przyprawia o zawrót głowy.
Dobrym przykładem nowatorskiego podejścia do zagadnienia jest Method S od Black Diamonda. To obuwie o bardzo sprecyzowanym przeznaczeniu, jego żywiołem jest bouldering, ten w naturze i ten rodem z nowoczesnych ścianek wspinaczkowych, usianych paczkami i kolorowymi laminatami. Ponadprzeciętne czucie i miękki profil doskonale odnajdą się w pracy na tarcie, a wszelkiego rodzaju techniki haczenia pięty i palców to jego chleb powszedni.
Na przeciwległym biegunie znajduje się Black Diamond Aspect Pro, który został stworzony z myślą o wspinaniu wielowyciągowym i tradowym. Podwyższona cholewka i spora sztywność oddadzą zasługi podczas długotrwałego użytkowania zapewniając stopie odpowiednie wsparcie w walce z mikrorzeźbą. Ponadto wysoka cholewka zapewnia protekcję dla kostek, dzięki czemu po serii klinów w rysie nie będą one wyglądać jak po spotkaniu z tarką do warzyw.
Jeśli mowa o butach wspinaczkowych dla zaawansowanych, nie sposób nie wspomnieć o Solutionie od La Sportivy. Jest to przypadek osobny, dlatego że jego konstrukcja jest na tyle doskonała, że ciężko w niej coś ulepszyć. Nietypowa pięta (wykonana z jednego kawałka gumy w myśl technologii S - Heel), spora asymetria i niezwykle ostry czubek sprawiają, że to od wielu lat wybór najlepszych wspinaczy i wspinaczek na świecie. Solution daje radę na baldach, nie kłania się trudnym drogom sportowym, a i na panelu nie traci werwy. To ponadczasowy klasyk, który udowadnia, że czasem lepsze jest wrogiem dobrego.
Jak widać - mnogość dostępnych modeli obuwia wspinaczkowego pozwala dobrać wymarzoną parę do swoich potrzeb. Nie warto mieć tu skrupułów, warto testować i sprawdzać, poszukując buta, który po założeniu da się odczuć jako stworzony z myślą o Twojej stopie. Wszakże dla wspinacza zakup kolejnych butów to najlepsza możliwa inwestycja w siebie!